Poradniki do pobrania

Poznam

Więcej
2013/01/28 21:20 #1 przez gosia_student
gosia_student odpowiedział w temacie: Re: Poznam
Moja mama nigdy nie powiedziała o sobie, że jest niepełnosprawna - powtarzała, że jest po prostu kobietą bez nogi. Ponieważ była i jest ładną kobietą zawsze otaczał ją wianuszek mężczyzn :)
Temat został zablokowany.
Więcej
2013/01/27 19:40 #2 przez banita
banita odpowiedział w temacie: Re: Poznam
moze ma ochote sie ktos spotkac ?
Temat został zablokowany.
Więcej
2013/01/15 15:32 #3 przez krzysztof1979
krzysztof1979 odpowiedział w temacie: poznam
witam wszystkich,
ja również chętnie poznam kobietę po amputacji.
Temat został zablokowany.
Więcej
2012/11/04 17:50 #4 przez OK_Warszawa
OK_Warszawa odpowiedział w temacie: Re: Poznam
justynav – Napisałaś, że zbyt intensywnie rozgrzebujemy sprawę swoich preferencji. Forum daje taką możliwość, żeby korzystając z anonimowości z nieco mniejszym skrępowaniem o pewnych sprawach porozmawiać. My mamy nieco łatwiej, bo nasza aktywność ograniczona jest wyłącznie do tej tematyki, co rzeczywiście daje nam tą anonimowość. Pozostali uczestnicy być może się znają osobiście, a przez to krępują się zabrać głos w tak delikatnej, osobistej materii, obawiając się rozpoznania i przypięcia jakiejś łatki na całe życie przez pozostałych. W ogóle ta tematyka dla wielu osób rzeczywiście może być odstraszająca, krępująca a może przede wszystkim bolesna. Inni podejdą do tego z zainteresowaniem i w ogóle bez emocji, następni uznają, że to ich w ogóle nie dotyczy, a jeszcze inni za jakiś czas wrócą do tego, co tu napisaliśmy i przyjrzą się poruszonym tu sprawom ponownie, ale już z większym dystansem. Czasem tak się zdarza, że reagujemy od razu na „nie”, bo chcemy oszukać się, że coś nas nie dotyczy. I pewne oceny wyrażone dziś, za jakiś czas mogą być inne, w tym także te formułowane przez nas. Sprawa jest w ogóle bardzo trudna i delikatna, bo w naszym przypadku niepełnosprawność dla jednej ze stron jest dramatem, czasem w skrajnym przypadku rujnującym życie, a dla drugiej strony czymś fascynującym (na teraz nie przychodzi mi do głowy inne, lepsze słowo). Czy to się w ogóle da jakoś pogodzić? Słyszałem, że tak, komuś podobno się udało. Niestety nie wiem jak. Pewnie kluczem do tego jest akceptacja dla swego stanu i oczekiwań drugiej strony. To wymaga szczerości i nigdy nie nastąpi, gdy kobieta będzie traktowana przedmiotowo. Pisała o tym problemie lidi, zauważyłaś Ty. Zapewne nic sensownego nie wyjdzie także wtedy, gdy będzie się ukrywać swoje prawdziwe oblicze, zwłaszcza że taka mistyfikacja prędzej czy później wyjdzie na jaw. Zawsze lepiej od razu powiedzieć z czym się przychodzi. Jeśli znajdzie się ktoś, kogo to nie odrzuci, to dobrze, jeśli nie, to nic się nie stanie i życie potoczy się dalej wg dotychczasowego stanu. Tak naprawdę, gdy przez ileś lat żyje się mając bagaż w postaci takich preferencji, to do pewnych spraw nabiera się z czasem pewnego dystansu, człowiek jest wolny od desperacji by za wszelką cenę zawiązać jakąkolwiek znajomość lub udawać kogoś innego, a już na pewno nie wtedy gdy nie chodzi nam o sytuację jednorazową, a interesuje nas wyłącznie coś na dłużej.

Pójście „na żywioł” i szukanie partnerki niekoniecznie pośród amputowanych – rada życzliwa, ale widzisz Justyno, tak już jest, że nasze preferencje zwykle nie są zamiennikiem tych typowych, z jakimi spotykasz się u większości mężczyzn. Te nasze preferencje są często jak gdyby „nakładką”, swego rodzaju rozszerzeniem tego wszystkiego, co dla zwykłych mężczyzn jest istotne przy poszukiwaniu partnerki (rozszerzenie warunków zmniejsza niestety liczbę dopuszczalnych rozwiązań...). Innymi słowy chcemy szukać partnerek wśród tych kobiet, które są obdarzone odpowiadającym nam cechom fizycznym, co chyba zrozumiałe i naturalne. Trudne do zrozumienia i zaakceptowania jest tylko to, że zakres naszych poszukiwań jest ograniczony tylko do tej niewielkiej grupy kobiet, które są w stanie spełnić nasze specyficzne preferencje. Jest oczywiste, że fakt taki musi budzić co najmniej podejrzenie, że zwracamy uwagę tylko na to, czy kobieta jest amputowana, nie bacząc na wszystkie inne cechy. Ja i wielu innych nie koncentrujemy się na tym, ale z całą pewnością są osoby, dla których nic innego się nie liczy. Dlatego duże znaczenie ma uczciwe postawienie sprawy. Poza tym nie zapominajmy, że cechy fizyczne i osobowościowe, na które my, mężczyźni, zwracamy uwagę są równie ważne także z punktu widzenia kobiet. Nie ma jakichkolwiek podstaw uważać, żeby niepełnosprawna kobieta w jakimś stopniu się tu ograniczała, wręcz przeciwnie, nie zdziwiłbym się, gdyby oczekiwała spełnienia przez mężczyznę dużo wyższych wymagań, które uzna za istotne dla siebie, np. z punktu widzenia zapewnienia większego poczucia bezpieczeństwa. Tak więc realnie rzecz oceniając szansa, że spotkają się dwie takie osoby jest po prostu bardzo mało prawdopodobna, co czyni tą dyskusję bardziej teoretyczną – to naprawdę mogą być pojedyncze przypadki na tysiące osób po amputacji. Wreszcie warto odnotować, że osoby niepełnosprawne, które się tu odważyły wypowiedzieć podkreśliły, że żyją w związkach. Tak więc udaje się im znaleźć sensownych partnerów wśród „normalnych” – to w sumie nic nadzwyczajnego i uczciwość nakazuje pozytywnie się odnieść do tego faktu, choć z mojego punktu widzenia oznacza to jedno... Ale fakt ten nie oznacza tego, że o temacie nie należy rozmawiać, lub próbować coś z tym zrobić...
Temat został zablokowany.
Więcej
2012/10/31 21:15 #5 przez Pepin
Pepin odpowiedział w temacie: Re: Poznam
Tak !
Tak to wygląda, rozpisaliśmy się i obawiam się, że taki mętlik w głowie może mieć większość czytających….
W tej dyskusji jest właściwie jak w życiu – znacznie więcej jest mężczyzn szukających „innych” kobiet, niż obiektów ich poszukiwań i może dlatego ta rozmowa wygląda jak wygląda.
Ja sam tego tematu nie zakładałem, raczej wiem, że nie tędy droga.
Z resztą, jak widać taką rozmową raczej straszy niż zachęca!
Jednak coś tam napisałem, więc czuję się jakoś „współwinny” dryfowania rozmowy w stronę dalszą od prostych oczywistości.

justynav, mimo mieszanych uczuć odniosłaś się wcale obszernie do poruszanych tu spraw.
Dzięki, to miło i po prostu fajnie, że ktoś traktuje te sprawy poważnie.
Twoja wypowiedź powinna być potraktowana w ogóle jako wskazówka dla większości mężczyzn, szkoda, że tylko nieliczni tu zaglądają…

Tymczasem Panowie, zamiast wczytywać się w te i inne sieciowe dywagacje działajmy.
W realu, bo …. życie ucieka. :-?
Temat został zablokowany.
Więcej
2012/10/31 10:08 #6 przez justynav
justynav odpowiedział w temacie: Re: Poznam
Ojej, ale się rozpisaliście na ten temat. :) Dawno tu nie zaglądałam. Sama nie wiem jak się odnieść do waszych wypowiedzi, bo mam mętlik w głowie i dlatego ciężko mi się konstruktywnie wypowiedzieć na ten temat, niestety. To chyba dlatego,że idzie zima :/
Może napiszę tak: po pierwsze żadna kobieta nie chcę, aby mężczyzna zwracał jedynie uwagę na jej powierzchowny wygląd. I ja np. osobiście nie chciałabym, aby mój chłopak kochał mnie jedynie za przykładowo duży biust czy tak jak tutaj rozmawiamy brak nogi. Ten etap znajomości nazywa się zauroczenie, czyli skupienie się jedynie na sferze fizycznej partnera. Potem oczywiście dochodzi do konfrontacji charakterów dwóch osób. Jeśli osoby do siebie pasują pod tym względem to oczywiście mogą stworzyć fajną zgraną parę i wtedy mamy do czynienia z prawdziwą miłością. Jeśli tego zabraknie drodzy mężczyźni to taki związek oparty jedynie na powierzchowności na pewno się rozpadnie. Wiadomo teraz póki co jesteśmy młodzi poszukujemy swojej drugiej połówki. Mamy pewne oczekiwania wobec niej itd., ale młodość nie wieczność i kiedyś wszyscy się zestarzejemy i niestety co tu mówić na te lata musi nas coś łączyć jeśli oczywiście myślimy o sobie poważnie jako para. I my kobiety obawiamy się traktowania przedmiotowego, chcemy być kochane za całość. A nie za to czy mamy włosy blond czy czarne. Bo zawsze to może się zmienić i nie jest to najważniejsze.

Po drugie: pierwszym momencie spotkania mężczyzna ocenia kobietę pod względem ogólnej atrakcyjności fizycznej, nie ma co tego ukrywać i oczywiście ocenia czy odpowiada mu ta kobieta i czy chciałby z nią być na tej podstawie. I albo jesteśmy w guście mężczyzny albo i nie. A jeśli nie jesteśmy to nie wiem jakbyśmy się gimnastykowały i starały o jego względy to i tak nic z tego nie będzie. Bo każdy mężczyzna poszukuje kobiety, która pod względem seksualnym mu odpowiada. I o tym po prostu się nie mówi głośno, a jest to naturalne. Wiele kobiet o tym po prostu nie wiem lub nie zdaje sobie z tego sprawy. I tu jest właśnie sedno sprawy. Kobiety się was boją drodzy koledzy, którzy wypowiadacie się powyżej, gdyż zbyt intensywnie rozgrzebujecie tę sprawę o waszych dość szczegółowych i nietypowych preferencjach dotyczących przyszłej partnerki. Uważam, ze jakbyście się mniej na tym skupiali i poszli tak jakby to powiedzieć na żywioł,a nie starali się za wszelką cenę poznać tylko i wyłącznie kobietę po amputacji. To zafiksowanie nie uważam, że nie jest zbyt dobre, ale szanuje i nie neguje waszych preferencji, gdyż każdy je ma, ale wy po prostu zbyt ostentacyjnie się z nimi obnosicie. I chyba straszycie potencjalne partnerki tym, iż one obawiają się przede wszystkim traktowania przedmiotowego.

A jeśli chodzi o ten seks ON to on oczywiście jest istniej, ale po co o tym gadać. W tym kraju tak jest, że wszyscy to robią, ale sie o tym nie rozmawia. Ja także nie jestem zwolennikiem rozgrzebywania tego typu spraw na forum publicznych, gdyż są to sprawy zbyt intymne, aby dyskutować o nich na forum. Typowo brzydzi mnie Monika Richardson( nie wiem czy jej nazwisko dobrze napisałam), która w telewizji śniadaniowej wyznaje, że tam ze swoim partnerem coś tam rano robiła. Niby to jest oczywiste, że każdy normalny związek się na tym opiera, ale rozgłaszanie tego na prawo i lewo jest niesmaczne i powinno to być sprawą osobistą każdego człowieka. To chyba na tyle, a o sobie nie napiszę co ja o tym sądzę, bo chyba musiałabym książkę napisać hehehehe :-P Pozdrawiam was bardzo serdecznie!
Temat został zablokowany.
  • Not Allowed: to create new topic.
  • Not Allowed: to reply.
  • Not Allowed: to add attachements.
  • Not Allowed: to edit your message.
Czas generowania strony: 0.336 s.

Co nowego na stronie?

Ortocentrum

Wszystkie wizyty odbywają się po wcześniejszym umówieniu terminu.

ul. Hubala Dobrzańskiego 155

05-082 Babice Nowe

tel. +48 22 637 86 11

e-mail: info@ortocentrum.com.pl

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem
© 2015 Amputowani.pl. All Rights Reserved.
Designed By Fer Art